Zaraz będzie 192000, silnik pracuje prawidłowo, żadnych usterek. W zeszłym tyg. facet zainteresowany zakupem był zdziwiony ogólną kondycją mojej TT twierdząc, że naoglądał się ich od groma i już prawie skapitulował w poszukiwaniach zanim nie zobaczył, nie sprawdził mojej (ścieżka diagnostyczna, podpięcie pod kompa, stan zawieszenia, wnętrze). Napalił się jak pryszczaty na mydło siarkowe, ale...nie dogadaliśmy się, co do ceny i Pan wrócił do domu niepocieszony tym faktem-