Pawel-2005 ,pomoc techniczna przy auTTach w okolicach Warszawy (Płońsk)

[Pawel-2005]

Ja się nie spodziewałem ,że ten chińczyk wstanie super szybko, ale miało być z potencjałem i aby nie wydawać majątku na turbo a że te chińczyki śmigają w najszybszych autach w pl dlatego padła decyzja aby takiego wsadzić. Pożyjemy zobaczymy co z tego będzie

[gregor10]

Powiem tak , pierwsze stwierdziłem że kupa, ale po dopieszczeniu tego i owego zmieniłem zdanie bo zaczął się budzić całkiem fajnie jak widać na logu.
Tu można sobie zobaczyć jak wstaje takie GT2871 w podobnym projekcie http://digitun.pl/index.php/projekty...ersja-na-300km, jak widać prawie tak samo szybko jak w AUM-ie.

[Pawel-2005]

ten projekt z digitun to stary jak świat, i potem marnie skończył a co dalej się z nim stało to nie wiem być może po reanimacji śmiga
Odnośnie wstawania garrett gt2871 to tam jest bardzo do bani kolektor co nie przyspiesza i seryjna korba była dlatego pewnie osłabiono dół. U Łukasza kolektor jest całkiem fajny i wszystko będzie termicznie zaizolowane aby maksymalnie przyspieszyć napędzanie turba. Aczkolwiek i tak czuję ,że od 5 będzie dopiero szła pełnym ogniem :P

[gregor10]

Racja ta ttka skończyła marnie , jesli dobrze pamietam coś sie stopiło troszke.
AUM od 3ki idzie już Tylko jest jeden szczegół dluga skrzynka - 2ka 120, 3ka 170/180 dzieki czemu nie ma problemu z trakcją i można wykorzystać moc juz praktycznie od 2 biegu.

[Pawel-2005]

Aby nie było ,że w temacie nic się nie dzieję to nadrobię zaległości jakie powstały
Nie jestem gołosłowny więc opisuję konkretne auta potwierdzając to fotkami.
TT która miała sporego pecha z racji urwania zaworu opisałem już kilka stron wcześniej. Po tym urwaniu dałem propozycję poskładania silnika na tip top ponieważ brakowało tylko kupna tłoków i zrobienia pełnego remontu głowicy która czekała u mnie na takie niespodzianki. Niestety właściciel TT chciał troszkę zaoszczędzić i zdecydował się na kupno całego słupka od "forumowicza" arkadiuszTT ( został już zbanowany dożywotnio ). Odradzałem ten zakup ponieważ gość już wcześniej mi podpadł i tak samo Żuczkowi. No nic okazało się ,że kupiony "idealny" silnik okazał się mega szrotem. Panewek na jednej korbie już po prostu nie było i udało się odratować jedynie głowicę.Gwarancja polegała na wyłączeniu telefonów ale podobno jakąś część kasy udało się odzyskać po grożeniu sądami itp. Po tych przykrych przejściach nie było już wyjścia i postanowienie było aby z tego złomu zlepić jeden porządny silnik.
Głowica była do odratowania dlatego dostała regenerację przeze mnie Dół został zawieziony na krasnobrodzką czyli obróbka w firmie http://www.krasnobrodzka-racing.com/. Tam zostały dobrane wszystkie panewki , polerowanie wału ,spasowanie luzów . Od nich zostały zakupione panewki kolbenschmitt ,ori tłoki mahle od AJQ ( stopień spreżania 9.5:1) . Blok po szlifie i wszystkich obróbkach wraz z częściami został do mnie przywieziony więc nie zastanawiałem się długo aby się zabrać za składanie. Pierwsza rzecz jaka mi się rzuciła w oczy to było to ,że po myjce ultradźwiękowej było zostawione pełno syfu i nawet nie oderwano jednej uszczelki na której było kupę syfu;/
No nic blok został obskrobany , wyczyszczony i można było rozpocząć składanie :

tłoczki już w bloku który oczywiście został pomalowany aby to "jakoś" wyglądało:

Skoro właściciel TT jest taki"pechowy" zaproponowałem aby wzmocnić klin kółka napędzającego pasek rozrządu ( pomimo nowej śruby i przykręcenia kółka na klej) aby dać kołki zabezpieczające:

Nie jest to zwykła stal tylko specjalny stop z dodtkami kobaltu i innych dodatków stopowych aby było to wszystko bardzo wytrzymałe
z resztą szybko poszło także słupek był gotowy do wrzucania
Ponieważ TT była w wawie aby nie ponosić dodatkowych kosztów to silnik zapakowałem do "hanki" i został zawieziony do wawki
A tam dalej zabrałem się za działanie :

Wszystkie części które miałem u siebie zostały odmalowane albo wyczyszczone do gołego alu aby to jakoś wyglądało. Właściciel też nie próżnował wieczorami bo TT czekała gotowa na serce i wszystko było wyczyszczone tak ,że aż chciało się to wszystko składać :

potem poszło dalej:

Chyba nie widziałem jeszcze tak doczyszczonej serii ( za wyjątkiem belli) która była wypieszczona w każdym zakamarku i doprowadzona do idealnego stanu.
Działania standardowe czyli zalewanie płynami. Kręcenie silnika bez wpiętych wtrysków ,cewek i świec. Potem odpalenie ( z pierwszego zagadała) płukanie silnika, zmiana oleju i wyjazd na miasto o 3 w nocy docieranie w tradycyjny dla mnie sposób . Potem mega euforia właściciela i zrobiła się ostrzejsza jazda na wyższych biegach.
Nagle euforia minęła;/
Dziwne dźwięki z silnika i moje postanowienie ,że już nie jedziemy dalej bo trzeba tam zajrzeć. Ciężko było zasnąć pomimo ,że do domu wróciliśmy o 5 rano.
Po przespaniu kilku godzin wstałem i pomyślałem ,że tu nie mogło być naszego błędu ani mojego przy składaniu. Zanim tknąłem silnik telefon na krasnobrodzką z opisem sytuacji. Zaczęło się lekkie zbywanie aż postanowiliśmy pojechać i pogadać osobiście. Po rozmowach ustaliśmy ,że trzeba wyjąć silnik przywieźć do nich i komisyjnie go wszyscy rozbierzemy aby ocenić co było nie tak. Jeśli wina będzie po ich tronie silnik zostanie poskładany na ich koszt i wszystkim się zajmą
Na taki termin trzeba było czekać tydzień czasu co nas nie cieszyło ale jak mus to mus. Niestety podłamani musieliśmy wyjąć ten silnik z powrotem :

Przyszła sobota i została zebrana narada w firmie KrasnobrodzkaRacing w postaci mojej osoby, właściciela TT i Mechanika ze znanej firmy VTG
Silnik rozebrany w drobny mak i okazało się ,że obróciło panewkę na 4 korbowodzie ( od razu to podejrzewałem ). PODCZAS ROZBIÓRKI NIE ZNALEZIONO ANI JEDNEJ RZECZY KTÓRA BYŁA BY ŹLE ZŁOŻONA ANI ŻADNYCH CIAŁ OBCYCH KTÓRE MOGŁY BYĆ PRZYCZYNĄ OBRÓCENIA PANEWKI. Wiązało się to z oczywistym ,że skoro wszystko jest poprawnie złożone i luzy są poprawnie dobrane to silnik musi chodzić. Pompa ssak olej wszystko było ok czyli dla nas diagnoza była jasna i pozytywna.Kamień mi z serca spadł ,że nie popełniłem babola Decyzja była dla nas przychylna bo zgodnie z obietnicą firma KRASNOBRODZKA RACING pokrywa koszty ponownego poskładania tego aby to ponownie jeździło. Zgodnie z obietnicą zakupili wszystkie niezbędne części aby silnik był w stanie jak przed fuckupem. Była propozycja kto ma to poskładać, właściciel chciał abym to ponownie ja robił ale była też propozycja ze strony Grześka z VTG aby to złożył i wtedy w razie czego nie będzie trzeba już tak analizować co i jak bo nas już sprawa nie będzie dotyczyć. Finalnie stanęło że silnik składa VTG ( dzięki temu na motor jest w 100% gwarancja i nie będzie wypierania się w razie kolejnego ich błędu) a ja go ponownie wrzucam za co zostanę rozliczony z firmą Krasnobrodzka Racing. Miało się to stać szybciej ale jakoś się to wszystko przeciągało. Silnika VTG nie chciało wrzucać więc ja ustaliłem cenę za moją pracę która wynosiła zaledwie 50% tego co inni chcieli na co Krasnobrodzka się zgodziła po długim targowaniu się. Silnik odebrany został wrzucony. Jak przyszło co do rozliczenia ze mną to niestety zwrócono mi tylko za części które sam kupiłem ,a za wyjęcie/wrzucenie silnika nie dostałem ani grosza;/ Niestety była odpowiedź "nie mamy kasy" a w międzyczasie były informacje ,że silnik był bez oleju , że w misie był zerwany gwint ( podczas rozbiórki przy mechaniku i rzeczoznawczy wszystko było super ok ) i śruby od korbowodu były wyciągnięte ( nie okazano mi ich bo zaginęły oczywiście , co potem z ciekawości sprawdziłem ,że nie jest możliwe nawet przy bardzo znacznym przeciągnięciu śruby). Śmieszne te argumenty bo komisyjnie wszystko było ok a potem wymyślano coś na siłę aby mi nie wypłacić za moją dodatkową pracę którą musiałem wykonać nie z mojej winy. Podobno wypłacą mi je w ich robocie gdy przyjadę z kolejnym silnikiem do obróbki ( kontrowersyjna sytuacja ale podczas ostatniej rozmowy była już "normalna" rozmowa gdzie się wydało ,że korby były spasowane na wewnętrzną granicę tolerancji czyli luz 0.04mm( na pograniczu gdzie mały błąd pomiaru spowodował że jest za ciasno co na 99% było przyczyną obrócenia panewki) . Niestety przykra sprawa ,że dopiero po wykonaniu całej pracy związanej z wyjmowaniem/wkładaniem silnika okazało się ,że robiłem to nie z mojej winy ZUPEŁNIE ZA DARMO A JESZCZE DOŁOŻYŁEM SPORO NA PALIWO. No nic podsumowując ważne ,że właściciel jeździ TT i auTTko śmiga całkiem fajnie i z powodu fuckupu nie poniósł praktycznie żadnych kosztów poza nerwami. Dla mnie przykra sprawa bo poniosłem koszty nie ze swojej winy i wykonałem sporo pracy na marne, podobno mi zostanie to zrekompensowane ale tak na prawdę to się okaże za jakiś czas.Plus taki dla firmy ,że zostawiłem już tam troszkę złotówek i nie wyparli się do końca z odpowiedzialności i poskładali silnik na własny koszt, czyli jednak zależy Im na dobrej renomie . Dodatkowo motywuje mnie to aby kontrolować odebrane silniki po szlifach z ich firmy co zresztą zostało ustalone ,że udostępnią mi swoje narzędzia pomiarowe i sam sobie to zbadam czy ktoś się nie pomylił Metrologię na SiMR miałem zaliczoną bez problemów i pomiar mikrometrem czy średnicówką nie stanowi dla mnie problemu a myślę ,że pozwoli mi to uniknąć takich akcji a przy okazji składać silnik bez obaw ,że ktoś coś spaprał i silnik się rozpadnie po 100km

Podsumowując TT już zapodaje całkiem ciekawie chociaż przedmuchy na silniku są deczko większe niż po moim składaniu silnika ( za 1 razem były wyjątkowo małe a teraz są po prostu małe ale szkoda ,że nie została zmierzona kompresja wtedy i teraz ) a właściciel wreszcie się cieszy z TT i na wiosnę planuje kurację wzmacniającą w postaci FMIC , DP i programu zapewne w firmie COMPSPORT

[MaTTeusz]

Przebrnałem przez tą całą lektore i jestem pod wrazeniem Waszej cierpliwości no nic suma sumatum wszystko dobrze sie skończyło miejmy nadzieje ze dla Ciebie Paweł takze

[Pawel-2005]

W międzyczasie miałem kilku gości i nawet ciekawe mk2 :

Które jako jedne z pierwszych aut odwiedziło moją nową miejscówkę


Potem przyszła pora na nadrobienie zaległości w postaci A3
Z powodu mojej przeprowadzki do już profi miejsca wszystko się przedłużyło dosyć długo ale myślę ,że właściciel nie żałuje ,że troszkę poczekał. Obiecałem ,że auto do świąt będzie jeździć i po nieprzespanych nocach się to wreszcie udało.
Pacjent to audi a3 które już bywało u mnie na drobniejszych naprawach ale przyszedł czas na ogarnięcie motorowni i innych rzeczy które jeszcze zostały po poprzednim właścicielu. Demolka auta poszła szybko:

Wszędzie kupa rdzy , dp dziurawe z poważnym pęknięciem prawie dookoła spawu, uszczelki nie było a pastę wydmuchało. Po zwaleniu miski ( czysta gdyż rok temu ją zmieniałem ) wyjąłem tłoki z korbami. Panewki po licznikowych 150 tys :

Całkiem miły widok i tłoki też bardzo ładne, a dodam ,że auto jeździło z KJS więc lekko nie miało ;P
Niestety z głowicą nie było już tak dobrze:

Za zaślepką CombiValve którą sam rok temu zakładałem wyskrobałem pełno oleju. Po gumkach olej lał się ciurkiem dlatego kompletna regeneracja głowicy którą wykonałem u siebie :

Cylindry dostały nowy hon ( w idealnym stanie były ) , tłoki oczyszczone i nowe pierścionki Dół silnika został poskładany :

Na fotce już dp na nowych uszczelkach, śrubach , z zaspawanymi pęknięciami i owinięty profi bandażem aby odizolować termicznie tylna część silnika nad którą jest puszczone orurowanie od turbo.
Na to uszczelka elring po odpowiednim "przygotowaniu" aby ją dodatkowo wzmocnić :

Potem dłubanie do 6.30 rano i silnik już poskładany
Na drugi dzień procedura z odpaleniem jak zawsze i docieranko .
Właściciel zadowolony odebrał auto zgodnie z obietnicą a tuż przed odjazdem tak wyglądało pod maską :

Rura nad kolektorem wydechowym dostała termiczne izolacje i kocyk na kolanko aby to wszystko tak się nie grzało
Dalszą część docierania będzie prowadził właściciel a potem zostanie zalany syntetyk z kolejnym nowym filtrem.
Auto ładnie sobie mruczy i bardzo fajnie zapodaje gdyż jest dobry wydech, fmic z orurowaniem i sprawny silnik. Nie wiem kto pisał program ale niema tam magicznych 2 barów o których ostatnio jest tak głośno na forum. Pewnie dzięki temu luzy na turbinie są idealne i setup jeszcze pożyje. Może jak silnik zostanie zalany syntetykiem nakręcimy jakiś onboard aby pokazać ,że na dobrym programie i boście 1.5->1.2 bara auto lepiej jedzie niż inne gdzie jest "dmuchane" bardzo dużo

Na ten rok chyba wyczerpałem listę projektów ale od nowego roku ruszam ostro z tematem bo będą kolejne ciekawe 1.8t a może i jeszcze ciekawsze niż się spodziewacie które opisze w innym temacie

[gregor10]

powodzenia w modach 2014 !
Wesołych !

[oOkillerjezOo]

Heh super szkoda że tak daleko mieszkasz bo z chęcią oddał bym Ci auto na takie czyszczenie i malowanie silnika !
Ps. masz PW Pawel

Wesołych !

[henry68]

Witaj Paweł.Tak z ciekawości kiedyś pokazałem zdjęcia z postu 176, gościowi z firmy gdzie takie przypadki badają codziennie i tak przy piwie podpowiedział,(taka teoria) że zanim ten zawór urwało to mógł tłok walnąć w niego.Tak może się stać przy zmianie biegów gdy na pełnych obrotach np. z 4 zamiast 5 wbił 3 . Jak możesz to podpytaj właściciela TT w jakich dokładnie warunkach nastąpiło to uszkodzenie.

poz.

[Kwariat]

Niezłe przygody... ale najważniejsze, że wytrwale do przodu Gratuluję nowej miejscówki! Niewykluczone, że w 2014 zawitam. Wesołych

[Arttur]

Cieszę się że jednak wszystko zakończyło się dobrze z tym silnikiem .
Jeśli chodzi o Twoje dodatkowe koszty to oczywiście nic nikomu nie sugeruję ale będąc na miejscu właściciela to zajął bym się tym honorowo

........ będą kolejne ciekawe 1.8t a może i jeszcze ciekawsze niż się spodziewacie które opisze w innym temacie

Ja czekam na tą właśnie relację Kto wie ten nie wątpi że będzie ciekawa











Pozdrawiam

[kiTTy]

Na potwierdzenie ,że tak troszkę zaczyna być wrzucam fotkę :

Ślimak idzie do TT jednego z naszych forumowiczów, a jeśli to nie tajemnica to może się ten ktoś pochwali:P
Turbo to odpowiednik gt3076 na flansze t3 z a/r 0.63 muszli wydechowej.
Potencjał do 500km :P także jak widać sezon 2014 zapowiada się ciekawie

Bardzo ładna rzecz

[ŁukaszS]

Bardzo ładna rzecz

Bardzo ladne to moze i bylo,bo juz nie ma. Aktualnie plan jest inny... bardziej na amerykańdżński sprzet

[ela]

Furak hamuje dużo lepiej