Myślę że można przyjąć uśrednioną zasadę że olej dochodzi do temperatury roboczej ok 10 minut później niż płyn chłodzący .
Wracając po raz kolejny do studzenia to osobiście dojeżdżam spokojnie ostatnie 500 m / kilometr i po zaparkowaniu nie gaszę silnika przez ok 30 sek do minuty zbierając w międzyczasie rzeczy które zabieram z auta .

Jeśli chodzi o eksploatacje i styl jazdy to w moim przypadku jest to według zasady '' kochaj dbaj ale i wymagaj ''
choć oczywiście są dni że po prostu mam ochotę sobie normalnie i spokojnie przejechać określony dystans ..

Wracając do pytań autora tematu ..
Nasze silniki bardziej lubią być eksploatowane w średnim i wyższym ( nie chodzi mi o odcinkę ;- ) ) zakresie obrotów i trzeba unikać ostrego przyspieszania z niższych prędkości na wysokich biegach .

Przy wolniejszej jeździe lubię zmieniać w okolicach 3 tyś i w zasadzie nigdy nie jestem na takim biegu aby widzieć obroty niższe niż te 3 tyś Pomijając oczywiście '' spacerowe '' przejazdy po autostradach bo wtedy czasami widzę 2 tyś na 6 biegu ...







Pozdrawiam